Co prawda informowałam o tym na Twitterze, jednakowoż zapomniałam, że nie każdy, kto czytuje to opowiadanie, posiada tam konto i jest we wszystko wtajemniczony. W co dokładnie? Jakiś czas temu informowałam, że najbliższy rozdział (oraz moje komentarze pod aktualnymi rozdziałami na blogach, które czytuję) pojawi się najwcześniej po dwudziestym kwietnia. Ta kwestia nadal jest aktualna, mam nadzieję, że te opóźnienia nie będą dla Was żadnym problemem. Przepraszam za utrudnienia i dziękuję za cierpliwość.
Nowych czytelników proszę o jedno - zanim zabierzecie się za pierwsze rozdziały, przeczytajcie ten najaktualniejszy. Jeśli się Wam nie spodoba, nie zmarnujecie czasu, jeśli wręcz przeciwnie, będziecie mieć motywację do przebrnięcia przez fatalne początki. Z góry dziękuję.
z pewnością jest na co czekać, więc poczekamy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jest :). Rozdział jest dosyć obszerny, obejmuje całkiem sporo wydarzeń, może i nie jakiś spektakularnych i wybitnie istotnych dla fabuły, ale mam nadzieję, że nikogo nie zanudzę :).
UsuńCzekam, czekam. Tu i Tam też. Nie napiszę, na którym powinnaś dodać rozdział najpierw :P Twój wybór. Tak się zastanawiam, kiedy ja się ogarnę z powrotem do normalnego, systematycznego komentowania... :|
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, buziaki.
Poczucie, że jest ktoś, kto czeka na wpis jest szalenie miłe :).
UsuńMyślę, że chyba tu dodam najpierw, bo poprzedni rozdział dodałam dużo wcześniej niż najnowszy na WYRA.
Ja też z komentowaniem leżę i kwiczę. Co prawda nie czytam wielu opowiadań, ale mimo wszystko narobiłam sobie sporo zaległości. Niby mam mnóstwo wolnego czasu, ale mimo wszystko nie mogę się w pełni skupić, a nie chcę komentować na odpierdziel, bo opowiadania, które czytam, zasługują na rzetelne, wartościowe komentarze.
Również pozdrawiam :).